CENTRUM INTERDYSCYPLINARNYCH BADAŃ RACHUNKOWOŚCI

Godło narodowe
CENTRUM INTERDYSCYPLINARNYCH BADAŃ RACHUNKOWOŚCI

WYDARZENIA ZAPOWIADANE I MINIONE

Logo Centrum Interdyscyplinarnych badań rachunkowości

Centrum powstało 1 października 2021 r. przy Katedrze Rachunkowości Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego z inicjatywy Przemysława Kabalskiego. Inspiracją do jego utworzenia była wyjątkowa sesja naukowa zatytułowana „Człowiek w rachunkowości”. Zorganizowano ją w ramach Ogólnopolskiego Zjazdu Katedr Rachunkowości w Gdańsku we wrześniu 2021 r. Sześcioro uczestników tamtej sesji, reprezentujących sześć różnych uczelni: Nelli Artienwicz, Elżbieta Jaworska, Przemysław Kabalski, Dominika Korzeniowska, Ewa Wanda Maruszewska i Marta Nowak, to założyciele Centrum. 

Mimo formalnego przypisania do jednej uczelni inicjatywa ma charakter ogólnopolski (a w jakiejś mierze nawet międzynarodowy). W skład zespołu Centrum wchodzą naukowcy prowadzący „trochę inne badania rachunkowości” z różnych ośrodków naukowych (Łódź, Kraków, Poznań, Gdańsk, Szczecin, Katowice, Göteborg). Pomysłodawczynią motto Centrum jest prof. Barbara Czarniawska; „Trochę inna teoria organizacji” to tytuł Jej książki. W Centrum mamy zamiar rozwijać i promować właśnie „trochę inne badania rachunkowości”. Ale co to właściwie znaczy?

Otóż w nauce rachunkowości w Polsce (na świecie też, choć w mniejszym stopniu) dominują badania tzw. głównego nurtu. Przedmiotem ich zainteresowania są informacje zawarte w sprawozdaniach i raportach finansowych (zewnętrznych) lub w raportach rachunkowości zarządczej. Ewentualnie są nim metody i narzędzia stosowane do tworzenia tych informacji. Badacze poszukują zatem odpowiedzi na pytania o to np.: jakie metody spółki stosują do wyceny takich czy innych aktywów? Czy spółki „wygładzają” wynik finansowy? Jaka jest struktura i treść raportów zintegrowanych? Jakie metody kalkulacji kosztów wykorzystują przedsiębiorstwa? Jak często jest stosowana strategiczna karta wyników? Jeżeli w tych badaniach poszukuje się przyczyn jakiejś praktyki rachunkowości, to sprawdza się branżę, wielkość spółki, stosowaną w niej technologię produkcji, pochodzenie jej kapitału itp. Jeżeli bada się skutki tych praktyk, to stawia się pytania o ich wpływ na wyniki i sytuację finansową oraz pozycję konkurencyjną lub o przydatność opracowanych na ich podstawie informacji dla użytkowników wewnętrznych i zewnętrznych. Są to oczywiście ważne pytania i problemy. My chcemy jednak dojść do głębszych przyczyn i skutków stosowania określonych koncepcji, metod, technik i modeli rachunkowości. Chcemy interpretować te praktyki i poddawać je krytyce w szerokim kontekście.

Głównym, choć nie jedynym przedmiotem zainteresowania naszego Centrum będą ludzie w rachunkowości i w związku z rachunkowością: jako twórcy informacji w systemie rachunkowości, odbiorcy tych informacji i ci, na których te informacje mają wpływ.

Interesuje nas również, jak różne czynniki kulturowe, społeczne, psychologiczne itp. wpływają na percepcję, interpretację i wykorzystanie informacji z rachunkowości przez użytkowników zewnętrznych i wewnętrznych. Przedmiotem naszego zainteresowana jest także bezpośredni i pośredni wpływ metod, narzędzi i informacji rachunkowości na ludzi w organizacji i poza nią, przede wszystkim na ich zachowanie. Na świecie ten nurt badań jest zwykle nazywany rachunkowością behawioralną. My nie używamy tego określenia (choć Centrum Behawioralnych Badań Rachunkowości było pierwszą rozważaną przez nas nazwą), bo naszym zdaniem jest ono nieprecyzyjne i zbyt wąskie (ale to temat na osobną i grubą rozprawę, a przynajmniej na esej). Oczywiście obok ludzi (i w powiązaniu z nimi) w badaniach rachunkowości warto uwzględniać także przedmioty: maszyny, komputery, roboty, sztuczną inteligencję, platformy cyfrowe i obiekty wirtualne (reguły, struktury). Przedmioty nie tylko nowoczesne, ale również dawne, jak np. kalkulatory i liczydła. Bo historia też się dla nas liczy!

„Inność” badań pozostających w sferze naszego zainteresowania to nie tylko przedmiot badania (czyli człowiek w rachunkowości i w związku z nią). Dotyczy ona również dyscyplin, z których czerpią lub którymi inspirują się badacze w swoich „trochę innych badaniach rachunkowości”, a także metod badawczych. To pierwsze jest oczywiste. Trudno zgłębiać wpływ cech i zachowań ludzi i ich zbiorowości na rachunkowość (i vice versa) bez odwołania się do innych dyscyplin naukowych. Jakich? Najróżniejszych. Tych oczywistych, jak socjologia, psychologia, antropologia, etnologia, kulturoznawstwo, etyka. I tych mniej oczywistych, jak filozofia, kognitywistyka, językoznawstwo, religioznawstwo, krytyczna analiza dyskursu i wiele, wiele innych. Uważamy, że inspiracji do badania rachunkowości można szukać w każdej dziedzinie nauki. A także w literaturze, sztuce i kulturze popularnej.

Gareth Morgan pisał w „Obrazach organizacji”, że one „są wieloma rzeczami jednocześnie”. W taki sam sposób pojmujemy rachunkowość. Może ona być „wieloma rzeczami”. Może być (i czasami bywa) prostym i neutralnym systemem informacyjnym. Może być jednak narzędziem wywierania wpływu, sprawowania władzy, istotnym czynnikiem w konstrukcji życia społecznego itp. Pod takim kątem można rozpatrywać zarówno informacje z systemu rachunkowości (np. jako element dyskursu), jak i ten system (w całości bądź jego poszczególne części) wraz z jego normami i zasadami (np. jako aktanta w sieci relacji społecznych, jak w teorii aktora-sieci).

„Inność” promowanych i podejmowanych przez nas badań rachunkowości ma także dotyczyć metod. W nauce rachunkowości (zwłaszcza w Polsce, choć od niedawna to zaczyna się nieco zmieniać) dominuje podejście ilościowe. My chcemy promować badania jakościowe: wywiady, obserwacje (od tradycyjnych po shadowing), eksperymenty, analizę treści i inne. Nie oznacza to, że pominiemy badania ilościowe. Uważamy, że jeśli coś można dobrze zmierzyć, to nie ma powodu, aby tego nie zrobić. Ogólnie rzecz biorąc, „inność” badań, które będziemy prezentować, promować i prowadzić, może polegać na:

  • „innym” podejściu do badania tego, co jest badane zwykle lub
  • tradycyjnym badaniu tego, co „inne”.

Oczywiście jest też możliwe badanie „innego” w „inny” sposób.

Nie zajmujemy jednolitego dla całego Centrum stanowiska, nie przyjmujemy jednego paradygmatu czy prądu myślowego ani w kwestii natury rzeczy (w szczególności rzeczywistości społecznej), ani sposobu jej badania, ani pozycji człowieka w świecie itp. To byłoby zaprzeczeniem idei Centrum. Reprezentujemy różne stanowiska ontologiczne i epistemologiczne. Są wśród nas moderniści i postmoderniści, humaniści i posthumaniści. Są w naszym gronie i tacy, którzy nie mają jeszcze sprecyzowanego poglądu na rzeczywistość i możliwości jej poznania, co nie przeszkadza im intuicyjnie robić ciekawe i całkiem dobre badania. Różnorodność poglądów na świat i jego badanie w naszym zespole uważamy za cenną i wzajemnie inspirującą.